Purple Haze jest klasykiem, o którym z pewnością słyszeli nasi dziadkowie. W roku 1967, popularny muzyk Jimi Hendrix, nagrał legendarny już utwór Purple Haze, który potrafił podbić serca wielu osób z całego świata. Po zapaleniu możemy odczuć przypływ energii, dzięki czemu odmiana ta nadaje się na wieczory ze znajomymi. Charakterystyczna purpurowa barwa, może zostać osiągnięta dzięki obniżeniu temperatury pod koniec okresu kwitnienia – fenotyp może także zaprezentować kolory, bez żadnego ingerowania w temperaturę. Z każdym dniem kwitnienia, roślina ta będzie pogłębiała swój zapach, pąki zaś pokryją się żywicą.
Skąd pochodzi nazwa?
Opisywana odmiana marihuany, nie ma tak dokładnie określonej historii, jak na przykład Gorilla Glue. Pierwszy raz ta nazwa wystąpiła w latach 60 oraz 70, kiedy w sprzedaży znajdowały się kapsle LSD o fioletowej barwie, które nazywane były właśnie Purple Haze. Gdzieś przewinął się także utwór Jimi’ego Hendrixa, o którym wspomnieliśmy już powyżej. Niemniej jednak, nie z tego względu została nadana taka nazwą tejże odmianie. Doszło do tego z uwagi na jaskrawo-fioletowe szczyty rośliny z gęstymi włoskami.
Charakterystyka
Odmiana Purple Haze, będzie się nadawała do rekreacyjnego zastosowania, ale również medycznego (więcej szczegółów na tej stronie: https://panpestka.pl/product/purple-haze/). Odmiana ta nie pozwala na szybkie zaśnięcie – dominująca w składzie Sativa, zagwarantuje moc silnego pobudzenia. Pomaga w zredukowaniu stresu, zaburzeń żołądkowych, niepokoju, migreny oraz skurczów mięśni. THC na poziomie siedemnastu procent, potrafi zapewnić długie euforyczne rezultaty. Rośliny te są kompaktowe, wyróżniają się topami o fioletowym kolorze z żywicą.