W dzisiejszych czasach żylaki to problem, który dotyka coraz szerszej grupy osób. Siedzący tryb życia i niewielka aktywność fizyczna często przyczyniają się do tego stanu rzeczy. Na rynku farmaceutycznym można spotkać wiele maści na bolące nogi. Jak działają i które z nich warto stosować? Warto się temu przyjrzeć.
Maści na żylaki – które wybrać?
Dziś maść na bolące nogi przyjmuje wiele różnych postaci i zawiera w sobie szeroką gamę substancji. Na które z nich warto postawić?
- Diosmina i hesperydyna – bardzo często działają synergicznie i tak też są stosowane. Dobrze się wchłaniają i działają w szerokim zakresie, zwiększając napięcie żył, poprawiając odpływ chłonki i uszczelniając naczynia w mikrokrążeniu. Jednocześnie wykazują działania przeciwzapalne, które pomagają ujarzmić ból.
- Kłącze ruszczyka kolczastego – jest to naturalna substancja, która również działa w sporym zakresie. Wpływa na zapobieganie zastojom krwi i limfy oraz niwelują możliwość powstania obrzęków i wysięków okołonaczyniowych. Ich ważną funkcją jest również hamowanie działania elastazy, która odpowiada za niszczenie naczyń krwionośnych.
- Trybenozyd – każda maść na żylaki, która zwierać będzie tę substancję, pomoże w zmniejszeniu przekrwienia i obrzęku tkanek. Zwiększy również przepływ żylny i zadziała przeciwbólowo.
Tabletki na ból nóg – które warto brać?
W przypadku farmakoterapii doustnej warto skupić się przede wszystkim na:
- hesperydynie,
- diosminie,
- rytynie,
- trokserutynie.
Tabletki na ból nóg, które zawierają te substancje, skutecznie zredukują stany zapalne i pomogą w bolesnych objawach.